Krótka historia radia

Dzień Radia, to święto obchodzone corocznie w Polsce 11 kwietnia w celu podkreślenia roli tego medium w życiu społeczeństwa. Poniższy tekst – bardzo skondensowany w formie – porusza tylko kilka wybranych aspektów tego pojęcia i obszaru techniki.

Według encyklopedii PWN: „radio [łac. radius ‘promień’], środek masowego komunikowania, służący do rozpowszechniania audycji słownych i muzycznych o zróżnicowanym charakterze (m.in.: informacyjnych, rozrywkowych, kulturalnych, literackich, teatru radiowego, oświatowych, edukacyjnych, sportowych), adresowanych do szerokiego audytorium".

Ta definicja już nie przystaje do rzeczywistości, ponieważ drogą radiową przesyła się obecnie nie tylko audycje słowne i muzyczne, ale także telewizyjne, a ogólniej wszelkie informacje, które można przedstawić w postaci cyfrowej. Dlatego definicja podana pod tym adresem jest bardziej aktualna: „Radio – dziedzina techniki zajmująca się przekazywaniem informacji na odległość za pomocą fal radiowych”.

Fale radiowe to fale elektromagnetyczne, które istniały, od kiedy istniał wszechświat (a co najmniej od tzw. Wielkiego Wybuchu, czego dowodem jest tzw. promieniowanie reliktowe), czyli z naszej ludzkiej perspektywy - od zawsze. Jesteśmy w falach elektromagnetycznych cały czas zanurzeni – fale radiowe, promieniowanie cieplne, ultrafiolet, promienie Roentgena, promieniowanie gamma - to wszystko są fale elektromagnetyczne, które różnią się tylko częstotliwością drgań.

O istnieniu fal elektromagnetycznych dowiedzieliśmy się stosunkowo niedawno, kiedy w 1864 r. szkocki badacz James Clerk Maxwell przewidział teoretycznie ich istnienie (a więc także fal radiowych), a w 1887 r. niemiecki naukowiec Heinrich Rudolf Hertz empirycznie dowiódł ich istnienia. Od równie niedawna (od początku XX wieku) fale radiowe zaczęliśmy wykorzystywać do przesyłania informacji. W kilka lat po odkryciach  Maxwella i Hertza Włoch, Guglielmo Marconi wykorzystał je do przesyłania informacji z Wielkiej Brytanii do Kanady. Dzisiaj trudno wyobrazić sobie świat bez radiofonii, telewizji naziemnej i satelitarnej, bezprzewodowego dostępu do internetu, bezprzewodowych słuchawek, satelitarnych systemów lokalizacyjnych GPS, GLONASS, czy GALILEO, a przede wszystkim bez telefonii komórkowej. Wszystko to dzięki rozwojowi technik radiowych.

Ponieważ nadajniki, stacje bazowe i inne urządzenia radiokomunikacyjne znajdują się obecnie wszędzie wokół nas, to zupełnie naturalne staje się pytanie, czy fale radiowe nie są szkodliwe dla naszego zdrowia i stanu naszego środowiska. Należy podkreślić, że mimo bardzo intensywnych badań prowadzonych od dawna na całym świecie, nie pojawiły się wyniki potwierdzające taką szkodliwość. I tu warto zaznaczyć, że w Polsce, z przyczyn historycznych, obowiązujące limity poziomów pól elektromagnetycznych są wielokrotnie ostrzejsze od zalecanych przez Światową Organizację Zdrowia i organizację ICNIRP.

Mimo tego co już osiągnęliśmy w radiokomunikacji, jej rozwój absolutnie nie spowalnia. Około roku 2020 zostaną uruchomione pierwsze systemy komórkowe piątej generacji, tzw. 5G. To będzie kolejna rewolucja w powszechnej komunikacji bezprzewodowej, zapewniając szybkości transmisji nawet rzędu kilku Gb/s i opóźnienia transmisji rzędu 1 ms, co umożliwi np. sterowanie pojazdami latającymi (choćby dronami) w czasie rzeczywistym. 

A tymczasem, obmyślając treść tego tekstu, jechałem samochodem i słuchałem muzyki z jednej ze stacji pracujących w starym, dobrym, analogowym systemie transmisji dźwięku z modulacją częstotliwości FM w pasmie fal ultrakrótkich – takim, który bez większych zmian służy nam już od lat trzydziestych ubiegłego wieku, czyli niemal ponad osiemdziesiąt lat.

W dniu jego święta radiu życzymy dalszego wspaniałego rozwoju, a jego użytkownikom wielkiego pożytku z tego wspaniałego osiągnięcia naszej cywilizacji.