Maria Małecka, absolwentka architektury na Politechnice Łódzkiej obroniła z wyróżnieniem pracę dyplomową "Synestezja architektury - centrum sztuki z klubem muzyki elektronicznej w Łodzi". Główną ideą projektu jest stworzenie wielofunkcyjnej przestrzeni, którą będzie można poznawać różnymi zmysłami.
Jakie jest przeznaczenie zaprojektowanego budynku?
Projekt w swoim podziale formalnym odzwierciedla jego różnorodne funkcje, które sprawiają, że będzie tętnił on życiem całą dobę.
Strefa dzienna składa się z pracowni artystycznych, sal warsztatowych oraz przestrzeni co-workingowych. Wejście do niej prowadzi poprzez wieżę, pełniącą funkcję wystawienniczą z tarasem widokowym otwierającym perspektywę na zabytkowy kościół, fabrykę i panoramę Łodzi.
Łącznikiem stref jest szafa grająca miasta, przestrzeń dostępna całą dobę, która prowadzi bezpośrednio do królestwa nocy - strefy muzyki elektronicznej.
Czym jest architektura sensualna?
Skupia się ona na całości doznań zmysłowych wynikających z kontaktu człowieka z architekturą, nie tylko w kontekście percepcji wzrokowej, ale także odczuwania przestrzeni wszystkimi pozostałymi zmysłami - słuchu, węchu, dotyku i smaku. Każda przestrzeń posiada swój własny zapis wrażeń sensorycznych, które są unikalne dla każdego odbiorcy. To podejście podkreśla, że architektura nie jest jedynie formą wizualną, lecz doświadczeniem, w którym ciało i zmysły stają się aktywnymi uczestnikami przestrzeni.
Architektura sensualna ma więc na celu nie tylko kształtowanie bryły, ale też tworzenie indywidualnej atmosfery przestrzeni zdolnej do wywoływania emocji i budowania relacji z człowiekiem. Cytując S. E. Rasmussena „obok powszechnej obecnie architektury oka, istnieje haptyczna architektura mięśni i skóry”, dlatego tak istotne jest, aby przestrzeń była traktowana wielowarstwowo, wielopłaszczyznowo i wielozmysłowo, angażując różne strefy odbioru. W tym sensie architektura może pełnić rolę nie tylko funkcjonalną, ale również zakorzeniać się głębiej w doświadczeniu emocjonalnym odbiorcy.
Co Cię zainspirowało do takiego projektu dyplomowego?
Zainteresowanie tematyką z pogranicza ekspresji i zmysłów w architekturze ma swoje źródła w dorobku naukowym mojego promotora, dr. Filipa Zamianina i dr Marty Piórkowskiej. Z kolei poszukiwania formalne nie są na tyle oczywiste, ponieważ zazwyczaj kieruje się tym, co mówi dana przestrzeń. Inspiracje czerpię także z codziennego życia, wszelkich towarzyszących mu doświadczeń i wydarzeń.
Co brałaś pod uwagę, projektując?
Projekt miał stanowić odpowiedź na problemy XXI w. - nadmiernej stymulacji sensorycznej i dominacji zmysłu wzroku, a także przeciwstawiać się panującemu trendowi w architekturze współczesnej, który odrzuca ideę kontekstu miejsca. On łączy się z pojęciem tożsamości, czyli ogółu historii naszego miasta. Między innymi budynek ideowo czerpie inspirację ze sposobu kształtowania układów kompleksów przemysłowych, w których często oddzielne budynki bądź części budynku odzwierciedlały odmienną funkcje (czasem dodawana w trakcie użytkowania w wyniku zaistniałych potrzeb). Wieża stanowi nie tylko akcent na osi ulicy Zakrzewskiej, ale również może przywoływać wspomnienie łódzkich kominów fabryk. Budynek jest wykończony płytami betonowymi barwionymi w masie, których wymiary wynikają ze złotej proporcji. Kolor ceglasty jest współczesną interpretacją i nawiązaniem do cegły powszechnej używanej w przemysłowej zabudowy łodzi.
Co dokładnie uwzględnia Twoja propozycja?
Projekt dyplomowy jest koncepcyjny, spełnia wymogi formalno-prawne wynikające z warunków technicznych, aczkolwiek w projektach studenckich nie ma możliwości dokładnego opracowania projektów branżowych, niezbędnych do skoordynowania z branżą architektoniczną. Jednakże przyjęte założenia branżowe mogą stanowić podstawę do stworzenia dokumentacji budowlano-wykonawczej.
Jak rozumiesz ideę architektury współczesnej?
Cytując Toma Dyckhoffa: “Żyjemy w epoce spektaklu, w której architekturę traktujemy jako czysto estetyczny obiekt wizualny, obdartą z emocjonalności i materialności puszkę”. Rozwijając tę myśl, uważam, że część współczesnej architektury zmierza w stronę unifikacji i powtarzalności, gdzie wiele obiektów mogłoby zostać przeniesionych w inne miejsce i nadal funkcjonowałoby w podobny sposób, tracąc tym unikalne zakorzenienie w kontekście. Oczywiście istnieje także wiele realizacji, które są zaprzeczeniem tej tendencji i stanowią dowód na to, że architektura może być głęboko związana z otoczeniem, emocjami i historią miejsca. Dla mnie istotne jest, aby współczesna architektura nie ograniczała się jedynie do efektu wizualnego, lecz budowała relacje z człowiekiem i przestrzenią, w której powstaje.
Co sądzisz o łódzkiej architekturze? Co można zrobić Twoim zdaniem, by służyła jak najlepiej mieszkańcom?
Do Łodzi powoli wraca cenna idea życia w mieście. Najlepszym tego przykładem jest zespół mieszkaniowo-usługowy Fuzja, który z roku na rok przyciąga coraz więcej odwiedzających. Jednakże nadal odczuwamy brak przestrzeni poświęconej przede wszystkim muzyce elektronicznej, a także miejsc ukierunkowanych na budowanie więzi i relacji międzyludzkich.